Zumba i sławne nogi
Brzuch do przodu, wypięty, czarną bluzkę wsuwam do czarnych spodni, czarne trampki na nogi, czarną kamizelkę wiąże w pasie i ruszam na zumbę. Wiem, że tam będę jedyną osobą z czarnym strojem, ale to nie ma dla mnie znaczenia. Wiem, że będę się wyróżniała, ale nie przeszkadza mi to. Jestem osobą o mocnej osobowości i nie wstydzę się tego. Wręcz przeciwnie, cieszę się, że jestem inna niż wszyscy. Nie jestem typem szarej myszki, która chowa się za plecami innych. Nie boję się wyrażać siebie. Jestem pewna siebie, ale nie arogancka. Jestem po prostu świadoma swojej wartości.
Wchodzę na salę. Jest już kilka osób. Uśmiecham się do nich i dołączam do grupy. Rozpoczyna się rozgrzewka. Skaczę, podskakuję, kręcę biodrami. Czuję się świetnie. Muzyka mnie porywa. Ruchy są proste, ale dają mi wiele radości. Zumba to coś więcej niż tylko taniec. To sposób na wyrażenie siebie, na uwolnienie emocji. To sposób na zadbanie o swoje zdrowie.
W pewnym momencie instruktorka prosi nas, żebyśmy położyły się na podłodze. Nie rozumiem, po co mamy to robić, ale wykonuję polecenie. Leżę na podłodze i patrzę w sufit. Słyszę muzykę, ale nie widzę nikogo. Jestem tylko ja i mój oddech. Czuję się zrelaksowana. Czuję się szczęśliwa. Czuję się wolna.
Po chwili wstajemy i wracamy do tańca. Tańczę z zamkniętymi oczami. Nie myślę o niczym. Po prostu pozwalam, żeby muzyka mnie prowadziła. Czuję się jak w transie. Czuję się jak w innym świecie. Czuję się jak w niebie.
Muzyka przestaje grać. Otwieram oczy. Jestem spocona, ale szczęśliwa. Zumba to coś więcej niż tylko taniec. To coś więcej niż tylko sposób na wyrażenie siebie. To coś więcej niż tylko sposób na zadbanie o swoje zdrowie. Zumba to sposób na życie.