logo


Ostatnie Święta ze Zumbą


Witam Was serdecznie! W tym roku minęło już 10 lat od kiedy po raz pierwszy spróbowałam zumby. To był przypadkowy wybór, jedna z nielicznych aktywności oferowanych wieczorami w moim miasteczku. I cóż mogę powiedzieć? Od pierwszej lekcji przepadłam!

Byłam typem osoby, która nigdy nie lubiła ćwiczyć. W szkole wolałam siedzieć na ostatnim krześle w klasie i tylko udawać, że wykonuję ćwiczenia z wf-u. Wszystko się zmieniło, kiedy znalazłam się na sali tanecznej. Ta muzyka, te choreografie, ta atmosfera! To było coś, w czym mogłam się zatracić.

Zumba stała się dla mnie odskocznią od codzienności. Było to miejsce, gdzie mogłam się zrelaksować, zapomnieć o problemach i po prostu dobrze się bawić. Tak, dobrze się bawić! Nie musiałam się spinać, nikomu niczego udowadniać. Mogłam po prostu tańczyć i być sobą.

Ale Zumba to nie tylko tańczenie. To także ludzie. Ludzie, którzy tak jak ja uwielbiają się ruszać, którzy są otwarci i przyjaźni. To jedna wielka rodzina, w której każdy jest mile widziany.

Przez te 10 lat wiele się zmieniło. Zumba stała się jeszcze bardziej popularna, powstały nowe style i choreografie. Ale jedno pozostaje niezmienne: moja miłość do niej.

W tym roku Święta Bożego Narodzenia były dla mnie wyjątkowe. Po raz ostatni ćwiczyłam Zumbę ze swoją ukochaną grupą, z moją "rodziną". Po tylu latach zdecydowałam się na zmianę i to był mój ostatni trening z nimi.

Było wiele łez wzruszenia, ale też dużo śmiechu i wspomnień. To było pożegnanie, ale nie koniec. Bo Zumba zawsze będzie ze mną, w moim sercu, w mojej pamięci.

Dziękuję Wam za te wszystkie lata wspólnych treningów, za przyjaźnie, za śmiech i za łzy. Dziękuję Wam, moi drodzy Zumbowi przyjaciele!

A Wy, moi Drodzy Czytelnicy, zachęcam Was do spróbowania Zumby. To aktywność, która nie tylko poprawi Waszą kondycję, ale także przyniesie Wam wiele radości i pozwoli poznać wspaniałych ludzi. Bo Zumba to nie tylko taniec, to styl życia!